środa, 16 maja 2012

"...ujrzał swego ojca, który nadal stał na ganku..." ObNiuchajTo! #1



W ObNiuchajTo! będę starał się wypowiadać na dany temat w sposób który możliwie jak najmocniej zachęci was do dalszej przygody z danym tytułem.

Premierowe wydanie cyklu chce poświęcić dla książki tak bardzo mi bliskiej, dla książki która naznaczyła moje młode życie runami, runami ochrony przed obecnymi demonami tego świata, demonami które nie potrzebują nocy, demonami które wywodzą się spośród nas. Jeżeli czytaliście kiedykolwiek tą pozycję i zapisała się ona w waszym życiu tak jak w moim powinniście doskonale już wiedzieć o jaką książkę mi chodzi.
Dokładnie tak, "Malowany Człowiek" Petera V. Brett'a.
Spytacie się "Dlaczego ? Fantasy jak każde inne.", otóż nie dla mnie, mam za sobą lekturę wielu opowieści naprawdę różnej maści, o których z biegiem czasu będę opowiadał, co pozwoli wam poszerzyć horyzont spojrzenia na mój stosunek do opowieści o Arlenie oraz do tego co napiszę poniżej.
Naznaczony, Leesha, Rojer, trio bohaterów którzy razem, jak i osobno, są tak bardzo mi bliscy.
Każde z nich przeżyło tragedie która na zawsze zmieniła ich życie, która w końcu połączyła ich drogi i która uczyniła tę opowieść najbardziej magiczną opowieścią mojego życia.
Pogoń za szczęściem, wolnością, głębokim oddechem pod otwartym gwieździstym niebem, ale przede wszystkim za zemstą, gdy ujrzałem Arlena biegnącego ku wolnym miastom ujrzałem Siebie.
Chłopaka który nie może nic, a chce zrobić tak wiele, chłopaka który chce zrzucić kajdany strachu i niemocy, które naznaczyły jego życie tak bardzo, które zabrały mu tak wiele, które uczyniły go najpotężniejszym człowiekiem jaki stąpa po ziemi.
Strach który przemogła odwaga i chęć przetrwania, ból który przegrał z wielkim sercem, wycieńczenie które ustąpiło zawziętości, to wszystko pokazuje siłę charakteru tego małego chłopaka, pokazuje ile znaczy stracić coś co się kocha tak bardzo, oraz pokazuje to jak daleko można dojść gdy tylko chce się iść dalej.

Moje serduszko już zawsze będzie pokryte runami, które ciągle dają mi niesamowite wspomnienia i przywracają emocje przez które niejedna noc, była nocą nieprzespaną.

Arlen biegł, Naznaczony szedł, Wybawiciel nadchodzi....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz