czwartek, 7 czerwca 2012

Dlaczego tylko 3 ?!

Presja ciąży na nas od najmłodszych lat, wymagania często zbyt wysokie by im sprostać zapędzają nas w ślepą uliczkę niepewności, strachu, obaw przed karą i konsekwencjami. Dorastając tej presji przybywa, za tydzień mam egzamin na prawo jazdy, któryś z kolei, tragedii nie ma, ale i tak czuje jakbym zmieszał swoją rodzinę z błotem tym że nie udało się za pierwszym razem. Jestem nerwusem i doskonale o tym wiem, ale to ma swoje podstawy, życie dało mi popalić od najmłodszych lat, a skutkami tego jest to jaki teraz jestem. Bywało trudno, bywało bardzo trudno, byłem mały i może wydaje się moim rodzicom że nie pamiętam, lecz ja pamiętam, pamiętam bardzo dużo. Wątpię by jedna setna z was miała podobne doświadczenia co ja. Zresztą inni mają gorzej, dobrze o tym wiem. Jeżeli ktoś kto nie osiągnął wiele wymaga od kogoś ciągłej pracy i dawania z siebie wszystkiego, przy czym nie pomagając niczym prócz krzyku i wymagań to naprawdę nie jest łatwo z radością do czegoś dążyć.

Bywa też tak że, niektórzy to co ty kochasz i czemu oddajesz całego siebie traktują jak śmieci, coś złego, coś niewartego uwagi i czasu. Gdy ty znajdujesz w tym ucieczkę od tego co dookoła się dzieje, oni wyciągają Cię z niej na siłę, tylko po to by obwiniać wszystko inne prócz Siebie. Nie widzą swoich win, jak najbardziej potrafią wtedy gdy jesteś ofiarą zrobić z Ciebie napastnika, samemu podszywając się pod tego najbardziej skrzywdzonego.

Życie nie rozpieszcza nas tak po prostu, jedni mówią i mają inni muszą walczyć, bić się o to czego pragną, muszą wiele sobie odmawiać i poświęcać. Dlaczego więc najbliżsi mają nam to zadanie ułatwiać ? Bo niby nas kochają, dbają o nas, zależy im na nas. Czasem jest odwrotnie, swoje niespełnione ambicje chcą realizować przez nas, niby chcą byśmy na kogoś wyrośli a tak naprawdę chcą by ludzie nie plotkowali, nie obmawiali.

Żyjemy tylko raz, ja chcę żyć tak jak ja chcę a nie tak jak ktoś mi każe, lecz z drugiej strony nie mogę, nie mogę zrobić nic by tak było.


Ja dziś się do niczego nie nadaję wgl. do niczego...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz