piątek, 1 czerwca 2012

W labiryncie decyzji....

.....bardzo łatwo jest się zgubić. Dlaczego czasem po prostu nie może być tak jak tego chcemy ? Dlaczego wracając wstecz żałujemy przemyślanych wówczas decyzji ? Dlaczego tak trudno pogodzić się z tym że świat nie jest ułożony pod nas, że życie wymaga od nas poświęceń i ofiary ? Zabiera więcej niż daje, wymaga więcej niż jesteśmy w stanie dać, a jak uderzy, nasz ból jest błaganiem o śmierć.

Człowiek w danej chwili czuje się często zbyt pewny, często nie kalkuluje tego co może się stać, tego jak brutalnie życie potrafi pokazać nam nasze miejsce w szeregu. Każda decyzja ma swoje konsekwencje, każde słowo, każdy czyn, niesie za sobą tonę odpowiedzialności. Nigdy nie wymażemy naszych czynów, naszych słów, naszych grzechów. Jesteśmy pod wpływem dylematów, to lub tamto, ten lub tamten, ta lub tamta.
W kwestiach interpersonalnych dylematów po prostu być nie może. Niepewność nigdy nie zniknie, zawsze będzie pojawiać się ten procent niedowierzania, wątpliwości i sceptycyzmu względem decyzji i słów tej drugiej osoby, ale nigdy, przenigdy takie aspekty nie mogą prowadzić do zastanawiania się nad tym czy warto.

Gdy chcemy być od kogoś lepsi często nie patrzymy na to co wyniknie z naszych bezkompromisowych, prowadzących do celu rozwiązań. Są sfery w których nie chcemy być gorsi od drugiej osoby. Ale czy warto w imię własnych zachcianek i ambicji niszczyć coś co budowało się kilka tygodni, miesięcy, lat ?

Nie marnujmy tego co stworzyliśmy, tego co daje nam szczęście tylko dlatego że nam się nudzi, walczmy do końca o to co jest naprawdę ważne, zauważmy w jak wiele pozytywnych wydarzeń może to zaowocować,
a później cieszmy się z wygranej, z przemożenia trudnych chwil, czasem dla tej drugiej osoby warto zrobić coś wbrew sobie, nie zawsze ale w końcu taki ktoś się zdarzy, ktoś za kimś później możemy zatęsknić.


Dziś pragnę polecić wam piosenkę Piotra Salaty, pod tytułem Czuła Gra:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz